poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Najlepsza dieta to radość jedzenia

Dr Michelle May „Jedz to, co kochasz – kochaj to, co jesz”
Zawsze jadłam to, na co miałam ochotę, choć dziś już wiem, że nie wszystkie moje wybory były rozsądne. Za każdym razem gdy słyszałam o nowej diecie-cud, zastanawiałam się, dlaczego ludzie w coś takiego wierzą? Wystarczy przecież jeść z przyjemnością, różnorodnie i smacznie, ale też z umiarem, wybierając przede wszystkim pełnowartościowe produkty. Zakazy i nakazy, liczenie kalorii, wieczny stres i codzienne sprawdzanie wagi nie mogą prowadzić do niczego dobrego. Takie podejście niszczy radość jedzenia, a często także radość życia. Tym, którzy chcą ją odnaleźć, polecam książkę „Jedz to, co kochasz – kochaj to, co jesz”. To naprawdę jest proste!
 
Dobre jedzenie to dobre samopoczucie. Dobre samopoczucie to chęć do działania i mnóstwo energii, którą można spożytkować na tysiąc różnych sposobów. Czy nie szkoda wam czasu na liczenie kalorii, zadręczanie się wyrzutami sumienia albo picie magicznych koktajli odchudzających, w których składzie można odnaleźć pół tablicy Mendelejewa? Naprawdę uważacie, że suplementy diety poprawią wasze zdrowie oraz nastrój? Jedzenie wyłącznie nabiału albo zwracanie uwagi tylko na zawartość węglowodanów nie pomoże wam schudnąć, a już na pewno nie sprawi, że staniecie się szczęśliwsi. Ile razy próbowaliście się odchudzać? Ile cudownych diet macie za sobą? Co dzięki nim osiągnęliście? Czy nie żałujecie poświęconego na nie czasu? Zdrowie i odpowiednia waga są na wyciągnięcie ręki, bez konieczności wielkich wyrzeczeń. I nie musicie mi wierzyć na słowo. Przekonajcie się sami – po prostu zacznijcie rozsądniej się odżywiać!

Dr Michelle May, autorka książki „Jedz to, co kochasz – kochaj to, co jesz”, jest liderką oraz pomysłodawczynią warsztatów Am I Hungry?, pomagających tysiącom osób wrócić do tzw. jedzenia instynktownego i pogodzić przyjemność jedzenia z odżywianiem dla zdrowia. Na podstawie własnych zmagań z nadwagą i efektem jo-jo oraz doświadczeń związanych z programem stworzyła swój poradnik. Jeśli brak tu cudownych obietnic, zakazów i nakazów na czym właściwie polega jej metoda? Otóż wystarczy, że odpowiecie sobie na kilka podstawowych pytań dotyczących żywieniowych nawyków i doświadczeń związanych z odchudzaniem, wyciągniecie wnioski z odpowiedzi, a później zastosujecie je w praktyce. To banalnie proste! Tak proste, że u wielu ludzi wywoła zapewne podejrzliwość. Chyba instynktownie bardziej wierzymy w skuteczność tego, co jest skomplikowane i wymaga wyrzeczeń. Zamiast jeść rozsądnie, instynktownie, katujemy się liczeniem kalorii, dopasowywaniem pokarmów do grupy krwi lub zmuszamy do jedzenia tego, co nam nie smakuje. I po co to wszystko?

Przeglądając pobieżnie książkę dr May, miałam początkowo wrażenie, że jest to kolejny poradnik motywujący, obiecujący niewiarygodne wyniki, pełny stwierdzeń typu „pokochaj siebie”, „jedz co chcesz”, „myśl o tym, że jesteś szczupły”, „bądź szczęśliwa”. Jednak lektura całości okazała się bardzo budująca, a treść niezwykle mądra w swej prostocie, choć nie każdemu będzie odpowiadał „dopingujący” styl pisania. Na początku autorka zadaje kilka pytań... „Kochasz jeść? Czujesz się winna, kiedy jesz niektóre potrawy? Czujesz, że czegoś ci brakuje, gdy nie zjesz tego, na co masz ochotę? Nie jesteś pewna, co właściwie powinnaś jeść? Martwisz się tym, że jesz nie to, co trzeba? Nie potrafisz się powstrzymać, choć wiesz, że nie powinnaś jeść niektórych produktów? Zdarza ci się myśleć: »Co tam – już i tak zawaliłam. Równie dobrze mogę zjeść do końca to ciasto, a od jutra zacznę kolejną dietę?« Mówisz, że kochasz jeść, lecz jesz tak szybko, że po kilku kęsach wcale nie czujesz smaku? Jesz, wykonując inne czynności: oglądając telewizję, pracując, prowadząc samochód? Pod koniec posiłku czujesz się przepełniona? Zaraz po tym, jak skończysz posiłek, znów myślisz o jedzeniu? A może zaczynasz jeść, bo jesteś głodna? Czy jeszcze pamiętasz, co to głód? Może jesz, bo jest pora posiłku, bo coś wygląda smacznie, bo jesteś zestresowana, znudzona albo z tysiąca innych powodów? Czy jedzenie poprawia ci humor, ale tylko na chwilę? Czy to sprawia, że jesz jeszcze więcej? Czy ćwiczenia fizyczne nie są dla ciebie karą za jedzenie? A może ćwiczysz, żeby mieć prawo się najeść? Robisz rzeczy, na które masz ochotę? Odkładasz różne sprawy na »po diecie«? Zapomniałaś, że jesz po to, by dostarczać organizmowi energii?”.

Wśród przedstawionych we wstępie kwestii autorka dopatruje się przyczyn niepowodzeń większości diet. A przecież zamiast skakać od diety do diety, szukając cudownego środka na zmniejszenie wagi i polepszenie samopoczucia, lepiej po prostu cieszyć się jedzeniem i sobą. Dzięki tej książce dowiecie się, jak to zrobić. Czy raczej – przypomnicie sobie, na czym polega i do czego jest nam potrzebne jedzenie. Choć dr May zwraca się w tekście do kobiet, z jej porad mogą oczywiście skorzystać również mężczyźni. Naprawdę szkoda marnować życie na ciągłe zadręczanie się i bezproduktywną walkę. Sedno problemu tkwi w głowie...

Książka została podzielona na cztery części. Dzięki części pierwszej – Myśl – poznacie różne style jedzenia oraz cykl jedzenia składający się z sześciu etapów (dlaczego, kiedy, co, jak, ile, gdzie), dowiecie się jak wrócić do jedzenia instynktownego, rozpoznawać prawdziwy głód i sytość, stworzyć nowe przyzwyczajenia żywieniowe i bronić się przed wyniszczającymi bodźcami fizycznymi, emocjonalnymi oraz środowiskowymi. Autorka podkreśla jak ważne jest pozbycie się poczucia winy i świadome podjęcie decyzji, że chcemy jeść to, co lubimy, ponieważ jemy dla przyjemności. W części drugiej – Odżywiaj się – zostały omówione wady popularnych diet oraz trzy ważne wskazówki dotyczące zdrowego odżywiania (równowaga, różnorodność, umiar). Dowiecie się jak ważna jest woda i w jaki sposób zoptymalizować jej spożycie, dlaczego ważne są węglowodany, jak wpływają na nasz organizm tłuszcze, białka i mikroskładniki oraz skąd je czerpać. Na koniec dr May pisze o tym, jak zgubne może być dążenie do perfekcji oraz chęć działania rewolucyjnego, zamiast ewolucyjnego.

Część trzecia – Żyj – została poświęcona aktywności fizycznej, która poprawia metabolizm, pozwalając zachować smukłą sylwetkę i dobre zdrowie. Jeśli macie problem z rozpoczęciem regularnych ćwiczeń, zamieszczone tu rozdziały oraz przykładowe proste treningi mogą być bardzo pomocne. W części czwartej – Jedz – znajdują się przepisy. Możecie wypróbować pieczone jajka, fasolę pinto po meksykańsku, grillowanego łososia z salsą z mango, wrapy z sałaty, czekoladowe chmurki czy proste lody z arbuza. Przy każdym przepisie podane są wartości odżywcze, a także notatki szefa kuchni z ciekawymi poradami (mąż autorki jest profesjonalnym szefem kuchni), notatki lekarza oraz notatki rodzinne. Przepisy są dość różnorodne i zdrowe, choć na pierwszy rzut oka mogą na takie nie wyglądać, ale moim zdaniem nie stanowią największej wartości tej publikacji, są jedynie uzupełnieniem.

W zamieszczonym na końcu dodatku znajdziecie zwięzłe informacje o depresji i niepokoju, zaburzeniach odżywiania i cholesterolu. Przydatna może się okazać tabelka zawierająca spis najważniejszych witamin i minerałów wraz z produktami spożywczymi, w których występują one w największej ilości, podstawowymi funkcjami dla naszego organizmu oraz zalecanym dziennym spożyciem. Dowiecie się jak czytać informacje na etykietach i dzięki krótkiemu testowi sprawdzicie, czy jesteście gotowi do ćwiczeń fizycznych. Dla chcących wiedzieć jeszcze więcej została dodana 17-stronicowa bibliografia przedmiotowa, niestety zawiera tylko publikacje angielskojęzyczne. Dla łatwiejszego wyszukiwania przygotowano także indeks zawierający różne omawiane w książce hasła związane z odżywianiem i odchudzaniem, ćwiczenia oraz przepisy.

Jeśli chcecie zmienić swoje podejście do pożywienia, borykacie się z nadwagą i jesteście sfrustrowani nieskutecznością diet albo po prostu przestaliście odczuwać radość płynącą z jedzenia – polecam gorąco tę lekturę, napisaną bardzo przystępnym językiem. Szczególnie wartościowa jest pierwsza część. Dr May wskazuje jak ważne jest to dlaczego, jak, kiedy, ile i gdzie się je, a nie tylko co się je, jak istotne jest słuchanie swojego ciała i czerpanie radości z życia, a nie wieczne wyrzuty sumienia i wszechobecne restrykcje. Wydaje się to zbyt, piękne i proste, by było prawdziwe. Ale jest. Do informacji o nowych dietach zawsze podchodziłam sceptycznie. Nie ufam im niejako z zasady. Ta książka naprawdę jest inna. Warto po nią sięgnąć, by inaczej spojrzeć na siebie i swój sposób jedzenia, by nauczyć się słuchać i reagować na żywieniowe potrzeby ciała oraz ducha. Wreszcie by znowu zacząć cieszyć się jedzeniem – celebrować je i bez wyrzutów sumienia korzystać ze wszystkich dobrodziejstw pożywienia.

Ocena: 8/10

Michelle May, „Jedz to, co kochasz – kochaj to, co jesz” (oryg. Eat What You Love. Love What You Eat. How to Break Your Eat-Repet Cycle), Carta Blanca 2011, 405 s., cena 34,90 zł.

Książka na stronie wydawcy: www.cartablanca.pl/produkty/239/jedz-to-co-kochasz-kochaj-to-co-jesz-jak-pozbyc-sie-poczucia-winy-zyskac-zdrowie-i-smukla-figure---

* Dziękuję wydawnictwu Carta Blanca za przekazanie egzemplarza do recenzji.