czwartek, 28 grudnia 2017

Okruszkowa opowieść o inności

Marta Szloser, „Okruszki”, il. Monika Rejkowska, Wydawnictwo Ezop 2017
„Okruszki” to dla mnie książka wyjątkowa. To moja piąta wydana publikacja, druga dla dzieci, ale pierwsza, która trafia do szerszego grona młodych odbiorców. Opowieść została zainspirowana licznymi niesfornymi okruszkami mojego męża. Mam nadzieję, że będziecie się świetnie bawić przy lekturze historii małej Marysi, bo choć „Okruszki” w warstwie głębszej mówią o ważnych i bardzo poważnych sprawach – odmienności, samoakceptacji, poczuciu własnej wartości oraz sile przyjaźni i rodzinnego wsparcia – to ich równie istotnym zadaniem jest wywołanie uśmiechu na twarzy czytelnika.

Marysi od zawsze towarzyszą… okruszki. Za każdym razem, kiedy coś je, pojawiają się nie wiadomo skąd i w bardzo dużych ilościach. Są w ubraniach, we włosach, na podłodze oraz w innych, często zaskakujących miejscach. Dla dziewczynki okruszki to całkiem normalna rzecz, ale jej rodzina, pies Knedel oraz doktor Bananan i psycholog Kudłacz za wszelką cenę starają się wyleczyć Marysię z okruszkowania. Czy im się uda? I czy Marysia naprawdę potrzebuje pomocy? O tym dowiecie się, gdy przeczytacie do końca tę opowieść – o odmienności, potrzebie akceptacji, zrozumieniu, sile społecznych uwarunkowań, rodzinnego wsparcia oraz bezwarunkowej przyjaźni.
 Okruszki Marysi są wszędzie! / fot. Marta Szloser


Historia rozpoczyna się, gdy Marysia ma kilka lat. Okruszki, wylatujące ciągle z jej buzi (nawet zamkniętej!), w ogóle dziewczynce nie przeszkadzają. Były z nią od zawsze i Marysia traktuje je zupełnie naturalnie, jak kręcone włosy czy alergię na kurz. Jednak jej otoczenie ma z okruszkami duży problem. Irytują jej rodzinę, koleżanki i kolegów oraz nauczycieli. Lekarze nie mogą znaleźć źródła okruszków, ani fizycznego, ani psychicznego. To bardzo, bardzo dziwny przypadek...

Ptaszki i owady bardzo się cieszą z okruszków, a Marysia w ogóle się niemi nie przejmuje / fot. Marta Szloser


Mała Marysia cierpliwie znosi wszelkie uwagi oraz próby „wyleczenia” jej z okruszkowania, ale gdy dorasta i ma kilkanaście lat, coś się zmienia. Zaczyna się zastanawiać, czy naprawdę wszystko jest z nią w porządku. Jej własne okruszki zaczynają ją irytować. Przez lata wielu ludzi mówiło jej lub dawało do zrozumienia, że okruszki stanowią problem i dziewczynka w końcu uznała, że najwyraźniej oni wszyscy mieli rację... Marysia postanawia zrobić coś ze swoim „problemem”, ale jedynym sposobem, by pozbyć się okruszków, okazuje się… ścisły post. I choć początkowo nie wynika z tego nic dobrego, to jednak ostatecznie opowieść kończy się pozytywnie. Marysia ponownie akceptuje siebie taką, jaką jest, dzięki przypadkowemu spotkaniu z okruszkującą bratnią duszą. Rodzina Marysi z całej tej historii również wynosi ważną naukę.

Mały piesek, Knedel, to jej wierny przyjaciel / fot. Marta Szloser


W tej opowieści okruszki Marysi są przewrotnym symbolem odmienności. Zamiast nich dziewczynka mogłaby mieć odstające uszy, piegi, duży nos, dziwny głos, specyficzny styl ubierania się itp. Można zamiast okruszków „wstawić” każdą cechę, fizyczną czy psychiczną, której otoczenie może nie rozumieć czy nie akceptować. Rodzina, choć chce dla dziewczynki dobrze, tylko pogarsza sytuację, bo zamiast budować w Marysi poczucie własnej wartości i wyjątkowości, za wszelką cenę próbuje ją „wyleczyć”. Robią to zapewne po to, by dziewczynce było w życiu łatwiej, by „nie odstawała” od rówieśników i by nie była wyśmiewana czy karcona, ale – jak się okazuje – nie jest to dobra droga. Marysia potrzebuje od nich wsparcia, bezwarunkowej miłości i akceptacji, a nie dziwacznych terapii, które i tak w niczym nie pomagają.

Pan doktor Bananan nie znalazł w buzi Marysi niczego niepokojącego / fot. Marta Szloser


Książkę pięknie zilustrowała Monika Rejkowska. Mała Marysia w jej interpretacji jest niezwykle rezolutna i beztroska. Cały czas towarzyszy jej piesek Knedel, który na kartach książki rośnie razem z Marysią, od małego szczeniaczka, do dużego, dorosłego psa. Wszystkie postaci z miejsca budzą sympatię. Dzięki wspaniałym rozkładówkom oraz mnogości detali, ilustracjom można przyglądać się bardzo długo. Na wyklejkach pojawiają się precelki, a na okładce rodzinny portret z obowiązkowymi okruszkami.

Czy rozpoznacie trasę wędrówki Marysi? / fot. Marta Szloser

Oprawa jest twarda, z wybiórczym lakierem. Format 21 x 26 cm. Czcionka jest duża i czytelna, dzięki czemu opowieść świetne nadaje się do nauki samodzielnego czytania. Książka jest polecana dla dzieci od piątego roku życia, ale z informacji od czytelniczek i czytelników wiem, że podoba się zarówno nieco młodszym, jak i nieco starszym dzieciom. A także dorosłym, którzy pod warstwą przewrotnego humoru odnajdują bardzo ważne kwestie, nad którymi warto się zastanowić i o których warto porozmawiać z dziećmi oraz innymi dorosłymi.

W opowieści pojawia się tajemniczy chłopiec... / fot. Marta Szloser


Na samym końcu książki znajdziecie przepis na ulubione ciasteczka Marysi, owsiane z masłem fistaszkowym i czekoladą. Ciasteczka są bezglutenowe i wegańskie. Robi się je bardzo łatwo i szybko. Dla dzieci rodzinne pieczenie ciasteczek z książki na pewno będzie wielką frajdą. A jeszcze większą radość sprawi ich jedzenie i sprawdzanie, kto zostawił na stole lub na podłodze więcej okruszków!

Przepis na ulubione ciasteczka Marysi – owsiane z czekoladą / fot. Marta Szloser



Marta Szloser, „Okruszki”, il. Monika Rejkowska, Wydawnictwo Ezop 2017, 36 s., cena: 29,50 zł.

Książka na stronie wydawcy: http://ezop.com.pl/produkty-dla-dzieci,produkt,okruszki

Zajrzyj na Ceneo.pl, by znaleźć książkę w najniższej cenie :)




Mam nadzieję, że „Okruszki” przypadną wam do gustu. Na zachętę wklejam poniżej fragmenty kilku recenzji oraz linki do pełnych tekstów.

„Okruszki” to opowieść, która mimo beztroskiego początku i optymistycznego zakończenia, mówi o ważnych sprawach dotyczących dzieci. O tym, jak łatwo doprowadzić kogoś do utraty poczucia własnej wartości, wpędzić w kompleksy i odsunąć na bok. Ale też o tym, że bratnia dusza potrafi zdziałać cuda.
Ewa Świerżewska
Pełny tekst: http://www.empik.com/kultura/przecinek-i-kropka/okruszki-recenzja-ksiazki/


Kiedy dziecko zaczyna dorastać, dojrzewać i zmieniać perspektywę postrzegania siebie, rodzic musi być bardzo czujny. Musi rozmawiać, pytać, odpowiadać i być bardzo blisko. Książki takie jak „Okruszki” mogą być w tym okresie bardzo pomocne. Mogą trochę przewrotnie, trochę dowcipnie, ale bardzo inteligentnie mówić o samoakceptacji. W naszym domu „Okruszki” przyjęliśmy z otwartymi ramionami
Kalina Cyz
Pełny tekst: http://qlturka.pl/2017/12/25/okruszki-recenzja-ksiazki/


Często wracamy do tej pozycji. Książka może stanowić doskonały pretekst do rozmowy o samoakceptacji. (...) jest bardzo dobrą propozycją nie tylko dla dzieci, ale także (a może przede wszystkim) dla samych rodziców. Zmusza do refleksji. Czy my akceptujemy dzieci takimi, jakimi są? Czy nie chcemy w dobrej wierze ich korygować, czy nie wytykamy ich przywar i niedoskonałości? Czy budujemy u dzieci poczucie własnej wartości, a może wręcz przeciwnie? Jakimi powodami kierowali się rodzice Marysi? Czy chodziło tylko o bałagan, czy może bali się, że przez swoją odmienność zostanie wykluczona z grupy?
Paulina Kuleta
Pełny tekst: http://czasdzieci.pl/ksiazki/ksiazka,4185bc3-okruszki.html#rec3000


Przepiękna opowieść o różnicach, o tolerancji dla czyjejś odmienności, tak ważna szczególnie w dzisiejszych czasach.
(...) historia kończy się dobrze i pokazuje młodym czytelnikom, jak ważne w chwilach zwątpienia jest wsparcie bliskich oraz ile zła potrafi wyrządzić brak akceptacji różnic i chęć dostosowania każdego do jedynego "słusznego" schematu.

Ania z Maluszkowych Inspiracji
Pełny tekst: http://www.maluszkoweinspiracje.pl/2018/01/niezwyka-tresc-przepiekne-ilustracje.html



„Okruszki” w Pytaniu na śniadanie
https://pytanienasniadanie.tvp.pl/35701038/ksiazki-uczace-tolerancji


Recenzje
http://silesiadzieci.pl/artykul/5972/historia-pelna-okruszkow
http://www.maluszkoweinspiracje.pl/2018/01/niezwyka-tresc-przepiekne-ilustracje.html
http://www.empik.com/kultura/przecinek-i-kropka/okruszki-recenzja-ksiazki/
http://qlturka.pl/2017/12/25/okruszki-recenzja-ksiazki/
http://czasdzieci.pl/ksiazki/ksiazka,4185bc3-okruszki.html#rec3000
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4812258/okruszki
http://www.empik.com/okruszki-szloser-marta,p1169760910,ksiazka-p