niedziela, 15 listopada 2015

Bezglutenowe święta (i nie tylko!)

Marta Szloser, Wanda Gąsiorowska, „Święta bez pszenicy. Ponad 250 bezglutenowych przepisów na Boże Narodzenie, Wielkanoc i… na co dzień!”

Od wydania „Kuchni polskiej bez pszenicy” minął już ponad rok. Dziś mam niezwykłą przyjemność przedstawić wam szerzej moją drugą książkę, która miała premierę 4 listopada 2015 r. i którą również napisałam wspólnie z Wandą Gąsiorowską. Pracowałyśmy nad nią cały rok, bardzo intensywnie, co zaowocowało zbiorem 261 nowych przepisów i kilkoma nadprogramowymi (kilo)gramami u autorek-kucharek... Jesteśmy bardzo dumne z tej publikacji, zwłaszcza z jej wartości merytorycznej, bo to jest dla nas najważniejsze. Druga książka, tak jak pierwsza, nie ma bogatej szaty graficznej, ale ma niezwykle bogate wnętrze. Książek z takimi przepisami bezglutenowymi i z tak dużą ich liczbą jeszcze na polskim rynku wydawniczym nie było! W książce świątecznej potrawy są jeszcze ciekawsze i jeszcze zdrowsze! Oddajemy w ręce czytelników „Święta bez pszenicy. Ponad 250 bezglutenowych przepisów na Boże Narodzenie, Wielkanoc i… na co dzień!” z nadzieją, że zamieszczone w tej książce porady oraz receptury będą wam towarzyszyć przez cały rok, nie tylko od święta! Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tym, co znajdziecie w nowej książce, czym różni się od pierwszej, a w czym jest podobna, zapraszam do lektury niniejszego szczegółowego opisu.

wtorek, 31 marca 2015

Podróż niesamowita przez… jelita!

Giulia Enders, „Historia wewnętrzna. Jelita – najbardziej fascynujący organ naszego ciała”
Ta książka powinna znaleźć się w każdym domu albo w spisie lektur szkolnych lub studenckich (bez względu na kierunek). Nam wszystkim żyłoby się lepiej, przyjemniej i zdrowiej, gdyby każdy człowiek wiedział, co dzieje się w jego jelitach (i nie tylko). Dlaczego? Otóż dlatego, że niezwykle dużo zależy od ich kondycji! O szczegółach przeczytacie w fenomenalnej „Historii wewnętrznej” Giulii Enders. Ta książka to kopalnia wiedzy o nas samych, napisana obrazowym językiem, pełna soczystego humor i ciekawostek, wciągająca jak najlepsza powieść, trzymająca w napięciu jak wyborny kryminał, rozśmieszająca jak dobra komedia, a do tego rozczulająca i wprawiająca to w zdumienie, to w zachwyt. Zachwyt nad cudownością własnego ciała, a szczególnie jelit i spółki. Wciąż tak mało o nich wiemy, podczas gdy zawdzięczamy im tak wiele. Koniecznie przeczytajcie!

czwartek, 5 lutego 2015

Słodka dokładka

Dorota Świątkowska, „Moje wypieki i desery na każdą okazję”
Po sukcesie „Moich wypieków”, przyszedł czas na kolejną publikację jednej z najbardziej znanych słodkich polskich blogerek, Doroty Świątkowskiej. „Moje wypieki i desery na każdą okazję” utrzymane są w identycznej konwencji zarówno kulinarnej, jak i graficznej. Jest prosto i słodko, kolorowo i estetycznie. Autorka proponuje ciekawe przepisy na różne wyjątkowe dni, okraszając je pięknymi zdjęciami. Ta książka to wspaniały pomysł na prezent dla tych, którzy cenią sobie ładnie wydane publikacje oraz dla tych, którzy uważają siebie za cukiernicze antytalencia. Z przepisami Doroty na pewno wszystko się uda! Zwolennicy zdrowego odżywiania nie będą usatysfakcjonowani ilością cukru, tłustej śmietanki, mascarpone czy golden syropu, ale nie jest to książka o zdrowych deserach, tylko przewodnik po rozpustnych domowych słodyczach, dla osób niemających żadnych pokarmowych alergii i nieliczących kalorii.

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Nie tylko dla (mam) alergików

Katarzyna Jankowska, „Mama alergika gotuje. Tradycyjnie”
Nie jestem mamą małego alergika, ale karmię ukochanego dorosłego, w dodatku niezwykle wybrednego. W naszej kuchni nie ma glutenu, cukru, miodu, syropów, krowiego nabiału (kozi pojawia się okazjonalnie), mięsa (poza rybami raz w miesiącu), czekolady ani kakao, słodkich owoców (właściwie są tylko cytryny, grejpfruty, maliny i jagody) ani żadnego przetworzonego jedzenia ze szkodliwymi E-dodatkami. Problematyczny jest ryż, kukurydza i ziemniaki. Problematyczne jest to, co smażone na głębokim oleju i na patelni. Wybredność obejmuje natomiast niemal wszystkie warzywa, w tym strączkowe, kaszę quinoa oraz rozmaite formy dań, np. nieprzecierane zupy czy gulasze. Uff, nie wie co to wyzwania kulinarne ten, kto nie musiał mierzyć się z czymś podobnym. Ale gotowanie z tyloma „ograniczeniami” daje naprawdę dużo satysfakcji, kiedy uda się przyrządzić coś pysznego i zdrowego, co mały lub duży alergik zje ze smakiem. I nawet niealergikom przypadnie do gustu. Katarzyna Jankowska, autorka blogu Mama Alergika Gotuje i wydanej niedawno debiutanckiej książki o takim samym tytule, wie o tym doskonale!