czwartek, 28 września 2017

Cała prawda o dietach

Traci Mann, „Bzd(i)ety. Czego nie powie ci dietetyk” / recenzuje Marta Szloser

Dawno nie czytało mi się tak dobrze książki o dietach! Choć może powinnam napisać: o dietach-bzdetach. Jeśli się odchudzacie, bez efektów (albo z jo-jo), koniecznie zajrzyjcie to tej publikacji. Jeśli nie macie nadwagi, podrzućcie ją rodzinie, przyjaciołom, koleżankom lub kolegom w pracy, który borykają się z nadprogramowymi kilogramami. Nie wiem, czy zaproponowany przez Traci Mann program działa, nie jestem w stanie przetestować go na sobie. Ale to, co opisuje, brzmi bardzo logicznie, obiecująco i optymistycznie. W dobie wyrastających jak grzyby po deszczu kolejnych diet-cud, tabletek i koktajli obiecujących szczupłą sylwetkę bez wyrzeczeń i ćwiczeń oraz rosnącej frustracji ludzi z nadwagą, ta książka to wspaniały, orzeźwiający głos rozsądku. Głos, który może namieszać (pozytywnie) w niejednej zrezygnowanej, nieszczęśliwej głowie. Recenzja będzie miała wstęp trochę osobisty, ale możecie go pominąć i przejść do sedna.

wtorek, 26 września 2017

Czego boi się Franciszek?

Odile Bailloeul, Claire Curt, „Franciszek Strachliwy Myszek” / recenzuje Marta Szloser

Franciszek to jedna z czterech uroczych myszek, którym Odile Bailloeul poświęciła kolejne tomy książeczek z serii Małe Myszki. Każda z postaci ma jakąś wyróżniającą ją cechę. Franciszek jest akurat myszką bojaźliwą. Boi się wielu rzeczy, ale w dziecięcym świecie to nic nadzwyczajnego. Przecież nawet dorośli borykają się z najróżniejszymi lękami. Ta książeczka pozwala te lęki nieco oswoić, a dzięki ślicznym, fotograficznym ilustracjom uwrażliwia na piękno świata i przykuwa uwagę mnogością detali na długi czas. Świetna pozycja dla maluszków.

poniedziałek, 25 września 2017

Ada, co chciała być piratką

Agnieszka Surma, „Pikapidula. Tom 1. Wszyscy na pokład” / recenzuje Marta Szloser


Na premierę „Pikapiduli” czekałam z niecierpliwością. Zauroczyła mnie okładka oraz opis komiksu. Opowieść o dziewczynce, która chce być piratką i wciąga w swoje marzenia wszystkich domowników, łącznie ze zwierzakami, to niezwykle intrygujący pomysł. Komiks na pewno przypadnie do gustu młodszym dzieciom. A dla dorosłych perypetie małej Ady, czy raczej kapitanki Pikapiduli, będą doskonałą lekcją tego, jak wspaniale można wspierać dzieci w nawet najbardziej szalonych pomysłach, pokazywać dziewczynkom, że wcale nie muszą być księżniczkami, a przy tym wspólnie świetnie się bawić. Żagle na maszt!

piątek, 22 września 2017

Najpiękniejszy atlas ptaków

Ewa Kozyra-Pawlak, Paweł Pawlak „Mały atlas ptaków Ewy i Pawła Pawlaków” / recenzuje Marta Szloser, fot. Marta Szloser


Moje regały przestają powoli mieścić rozrastający się w błyskawicznym tempie księgozbiór przyrodniczy, którego dużą część stanowią publikacje ornitologiczne. Mam kilka atlasów ptaków, mniej i bardziej profesjonalnych, dla dorosłych i dla dzieci, ale ten autorstwa Pawlaków jest zdecydowanie najpiękniejszy! Nie wiem, czy komuś uda się kiedyś przebić to cacuszko. Czytelnicy, którzy mają trochę podstawowej wiedzy ornitologicznej zapewne poczują merytoryczny niedosyt… Ale dwadzieścia gatunków to na początek wystarczająca liczba dla maluchów (i wielu dorosłych też), które dopiero zaczynają poznawać niezwykły, ptasi świat. Być może zastosowana w książce bardzo osobista narracja zachęci dzieci do tworzenia własnych kreatywnych zeszytów obserwacji, niepowtarzalnych „ptasich pamiętników”. Takich, jak ten atlasik.

środa, 20 września 2017

Przyjaciel potrzebny od zaraz

Dobrosława Rurańska „Znajdka” / recenzuje Marta Szloser
 „Znajdka” Dobrosławy Rurańskiej to publikacja wyjątkowa z kilku powodów. Po pierwsze, nie pada w niej ani jedno słowo. Po drugie, Rurańska opowiada obrazem bardzo mądrą, wzruszającą i uniwersalną historię. Choć właściwiej byłoby napisać, że daje czytelnikowi możliwość, by dzięki obrazom opowiedział ją sobie sam. Swoimi słowami, swoimi emocjami, w swoim tempie. I po trzecie, śliczne ilustracje, niezwykle „gęste”, pełne uroczych zwierzątek i roślin oraz nasyconych kolorów. Każda strona wygląda jak zagadka, magiczny labirynt szczegółów. Co w tym rajskim ogrodzie porabia tytułowa Znajdka? Kim lub czym jest? I kto ją znajdzie?

wtorek, 19 września 2017

Bajka (być może) o końcu świata

Marcin Podolec „Bajka na końcu świata. T. 1. Ostatni ogród” / recenzuje Marta Szloser

Takiego komiksu mi brakowało, choć zrozumiałam to dopiero wtedy, gdy trafił w moje ręce. Postapokaliptyczna seria komiksowa dla najmłodszych czytelników. Genialne! Motyw zagłady ludzkości i świata już od jakiegoś czasu przeżywa rozkwit. Z niecierpliwością czekamy na kolejne filmy o zombie czy zbliżającej się w stronę ziemi gigantycznej asteroidzie. Z wypiekami na twarzy czytamy książki o dziesiątkujących ludzkość wirusach czy „obcych” przejmujących władzę nad światem. Ale dla dzieci jeszcze nikt czegoś takiego nie zrobił, a przynajmniej nie w Polsce. I nie tak doskonale, jak Marcin Podolec w „Bajce na końcu świata”. Pozycja obowiązkowa, nie tylko dla młodych czytelników.

poniedziałek, 18 września 2017

Nie taki wilk straszny...

Amélie Fléchais „Czerwone Wilczątko” / recenzuje Marta Szloser


Na pewno znacie opowieść braci Grimm o Czerwonym Kapturku, z rezolutną dziewczynką, przebiegłym wilkiem, chorą babcią oraz bohaterskim gajowym. A może pamiętacie także oryginalną wersję Charlesa Perraulta, w której na końcu babcia i dziewczynka giną, pożarte przez wilka? Jeśli zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdyby role bohaterów tej baśni się odwróciły, to mam dla was jedną z prawdopodobnych odpowiedzi. Czerwony Kapturek w wersji Amélie Fléchais bardzo mi sie podoba – po pierwsze dlatego, że opowieść została przepięknie, nastrojowo zilustrowana, a po drugiego dlatego, że w jej historii to wilki są pozytywnymi bohaterami. Przynajmniej tak się wydaje.

sobota, 16 września 2017

Supermoce w jedzeniu

Sophie Manolas „Superfood, czyli jak leczyć się jedzeniem” / recenzuje Marta Szloser

Superżywność to kolejny modny ostatnio temat w książkach kulinarnych. Jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne publikacja zachwalające cudowne, lecznicze właściwości rozmaitych produktów. Niektóre skupiają się na bardzo orientalnych składnikach, a inne pokazują zarówno te doskonale nam znane oraz te, których nazwy dla wielu osób brzmią tajemniczo. Książka „Superfood, czyli jak leczyć się jedzeniem” autorstwa Sophie Manolas należy do tej drugiej kategorii, choć ze szczególnym naciskiem na produkty „zwyczajne”, tanie i łatwo dostępne. Publikacja przyda się także bezglutenowcom i weganom, ponieważ niemal wszystkie proponowane potrawy nie zawierają glutenu, a większość jest całkowicie wegańska. Na zdrowie!

piątek, 15 września 2017

Żartów kilka pana Wilka

Adam Święcki „Pan kawalarz wilk” / recenzuje Marta Szloser


Na bohatera czwartego komiksu Adama Święckiego z serii „Trochę hałasu z głębi lasu” został wytypowany wilk. Ale nie jest to wilk zły, mimo iż wszyscy mieszkańcy lasu się przed nim chowają. Grozę budzą nie jego zęby czy pazury, lecz… osobliwe poczucie humoru. Wilk jest bowiem kawalarzem. Niestety, z jego żartów i psikusów śmieje się tylko on sam. Czy ktoś w końcu utrze wilkowi nosa? I czy wyniknie z tego coś zabawnego dla wszystkich mieszkańców lasu?

czwartek, 14 września 2017

Mądrości pandy

Jon J Muth „Panda i mądrości zen” / recenzuje Marta Szloser

„Panda i mądrości zen” to najnowsza książka Jona J Mutha, w której występuje oczywiście ukochana przez czytelników panda o imieniu Tafla. Autor w zgrabny sposób łączy skłaniające do przemyśleń, proste opowieści w duchu zen z dziecięcym światem, problemami, rozterkami, okraszając całość cudownymi ilustracjami wykonanymi w technice akwareli i tuszu. Każda strona tej uroczej i mądrej książki to uczta dla oczu i ducha.

wtorek, 12 września 2017

Ptasie memory

„Ptaki. Gatunki objęte ochroną w Polsce” / recenzuje Marta Szloser
Zagrywki odkryłam przez przypadek. Od strony do strony, przez nitkę do kłębka, od linku do cudowności, którymi natychmiast się zachwyciłam. W ofercie gry typu memory i jedna karcianka typu Piotruś („Puszcza”, o której już pisałam). Oryginalna szata graficzna i zwierzęca tematyka kusiły mnie bardzo, trochę odstraszała cena. I memory to nie jest jakoś szczególnie fascynująca gra dla dorosłego człowieka, ale… pokuszenie było zbyt silne, podobnie jak moje ornitologiczne zapędy. I tak, prędziutko, przywędrowały do mnie „Ptaki”. Na żywo tak samo piękne i wysmakowane, jak na zdjęciach. Cacuszko! A jak z graniem? Czy była frajda?

piątek, 8 września 2017

Pomaluj mój świat białą kredką

Małgorzata Falkowska „Po co komu biała kredka?” / recenzuje Marta Szloser

Czy biała kredka jest potrzebna? Raczej nie, skoro i tak nie widać jej na białej kartce z bloku ani w zeszycie. Białe kredki leżą zapomniane w pojemnikach, piórnikach i kasetkach wielu dzieci. Z czasem gromadzi się ich coraz więcej i więcej. Zielone i różowe kredki stają się małymi ogryzkami, tak samo niebieskie, żółte, a nawet czarne. A białe wciąż są długie i nienaruszone, jak nowe. Los białych kredek może zmienić jedna niepozorna książeczka Małgorzaty Falkowskiej, zilustrowana przez Anię Jamróz. Wystarczy uruchomić wyobraźnię i… znaleźć kolorowy papier, dzięki któremu zwykła biała kredka stanie się magicznym narzędziem w rękach małych i dużych rysowników.

niedziela, 3 września 2017

Byle do wiosny

Florian i Katherine Ferrier, „Hotel Dziwny. T. 1. Przez zimę do wiosny” / recenzuje Marta Szloser

„Hotel Dziwny. Przez zimę do wiosny” to pierwszy tom bardzo ciekawie zapowiadającej się serii komiksowej dla młodych czytelników. Już od pierwszego spojrzenia na okładkę – z intrygującymi, rezolutnymi postaciami, z nutką tajemnicy i dreszczyku niebezpieczeństwa – wiedziałam, że to będzie dobra lektura. Jest tu wszystko, czego potrzeba: barwni, sympatyczni bohaterowie, przygoda, zagadka, humor, wartka akcja i pozytywne zakończenie. Mam już swoje lata, ale przeczytałam komiks jednym tchem. Historia jest prosta, lecz zajmująca. Kapitalne ilustracje przykuwają wzrok, a dziwacznych bohaterów nie da się nie pokochać. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne tomy!