czwartek, 31 października 2013

Rozmarynka w Paryżu

Kathryn Littlewood, ,,Szczypta magii. Magiczna cukiernia”
Obliżcie ślinkę i uspokójcie skołatane serce, które nie mogło się doczekać, co będzie dalej. Oto jest! Kolejny tom przygód Rozmarynki Szczęsnej i jej niezwykłej rodziny. Znowu zaglądamy do zaczarowanej cukierni w Klęskach Zdroju, ale tylko na momencik. Akcja „Szczypty magii” szybko przenosi się z rodzinnego miasta bohaterów do Meksyku, a następnie do Paryża, gdzie Róża będzie próbowała odzyskać skradziony przez podstępną ciotkę Lily „Almanach wiedzy kulinarnej Szczęsnych”. Kapitalna przygodowa powieść dla młodzieży, trzymająca w napięciu do ostatniej kropki. A do tego niezwykle zabawna, smakowita i okraszona kilkoma nowymi, sympatycznymi postaciami. Lektura na jeden kęs. Gwarantuję, że nie zostawicie ani okruszka!

wtorek, 29 października 2013

Hassan, Madame i Wściekły Pies

Richard C. Morais, „Podróż na sto stóp”
Jak wyglądałaby klasyczna opowieść „od pucybuta do milionera” w wersji kulinarnej? Być może tak, jak historia przedstawiona w „Podróży na sto stóp”, prostej i dość przewidywalnej, ale bardzo aromatycznej książce, w której hinduski chłopiec, Hassan Haji, obdarzony genialnym zmysłem smaku, wspina się szybko po szczeblach gastronomicznej kariery. Czasem przyświeca mu słońce, czasem w twarz zacina deszcz, niczym w boolywodzkich filmach. Ale Hassan gotowanie ma we krwi. Dobrze wie dokąd zmierza i czego pragnie. Zamierza wspiąć się na szczyt i sięgnąć kulinarnych gwiazd!

sobota, 26 października 2013

Kuchnia literacka

Bogusław Deptuła, „Literatura od kuchni”
Kiedy pierwszy raz usłyszałam o „Literaturze od kuchni”, poczułam wielką ciekawość i radość – w końcu ktoś połączył w jedno moje dwie największe pasje! Książka Bogusława Deptuły, historyka sztuki, kuratora wystaw, kucharza samouka, pisarza i publicysty, jest dokładnie taka, jak się spodziewałam: piękna estetycznie, niezwykle erudycyjna i sprawna językowo, a do tego niebanalna pod względem doboru omawianych lektur i snucia wątków pobocznych, obocznych, związanych i niezwiązanych, ale zawsze atrakcyjnych. Zwłaszcza dla czytelnika miłującego i literaturę, i kuchnię.

środa, 23 października 2013

Zupa dyniowa, nie tylko dla Prosiaczka

Natalia Usenko, „Przysmaki”Któż z nas, małych i dużych, nie zna opowieści o Kubusiu Puchatku, czy też, w nowym tłumaczeniu, Fredzi Phi-Phi? Jako dziecko uwielbiałam Puchatka, Kłapouszka, Tygryska, Królika, Sowę i Kangurzycę z Maleństwem, a najbardziej z całej barwnej ferajny lubiłam strachliwego, różowego Prosiaczka. Nawet jeśli nie czytaliście książek autorstwa A.A. Milne’a, na pewno widzieliście misia o małym rozumku i wielkim apetycie w jakiejś kreskówce, kolorowance albo na dziecięcym kubku, smoczku lub poduszce. Wydawnictwo Egmont zaprezentowało niedawno nową serię edukacyjną dla maluszków, której bohaterami są właśnie mieszkańcy Stumilowego Lasu. Wśród czterech kartonikowych książeczek znalazły się również „Przysmaki”. W końcu Kubuś i jego Przyjaciele wiedzą co dobre!

sobota, 19 października 2013

Żywność pod lupą

Julita Bator, „Zamień chemię na jedzenie”Czy nie macie wrażenia, że na zakupach bardzo przydatna byłaby lupa? Informacje umieszczane na opakowaniach produktów, poza chwytliwymi hasłami marketingowymi zachwalającymi zdrowotne albo odchudzające właściwości serków, płatków śniadaniowych czy napojów, drukowane są maczkiem tak drobnym, że czasem nawet osoby mające sokoli wzrok nie są w stanie odczytać składu batonika albo musztardy. Wyliczanka zdaje się ciągnąć w nieskończoność. Czytanie i rozumienie etykiet produktów spożywczych to podstawa, wymóg dzisiejszych czasów. Jeśli chcecie jeść prawdziwe jedzenie, a nie oszukane wyroby „jedzeniopodobne”, negatywnie wpływające na samopoczucie i zdrowie, czas rozprawić się ze złą spożywczą chemią raz a dobrze!

wtorek, 15 października 2013

To, co w życiu ważne

Meredith Mileti, „Szczęście na widelcu. Powieść w pięciu daniach”
Mira Rinaldi miała wszystko. Dobrze prosperującą włoską trattorię działającą w Nowym Jorku. Przystojnego, świetnie gotującego męża, z którym prowadziła interes. Śliczną córeczkę, która dopiero co przyszła na świat. I grono przyjaciół, na których mogła liczyć. Oprócz tego miała mnóstwo obowiązków – zajmowanie się rodziną i prowadzenie restauracji to nie bułka z masłem! Ale była szczęśliwa. Nie wyobrażała sobie, że może być inaczej. Niespodziewanie, w jednej chwili, jej życie zmieniło się na zawsze. Zamiast nadal z uśmiechem na twarzy wyrabiać idealne ciasto na makaron, Mira trzyma w garści włosy wyrwane kochance swojego męża – kierowniczce sali w ich restauracji. Sądowy nakaz uczestnictwa w terapii panowania nad gniewem i zakaz zbliżania się do Nicoli, nadal pracującej w Grappie, niczego nie ułatwia... I co teraz począć?

niedziela, 13 października 2013

Smak późnego lata i jesieni

Anna Czelej, „Jesień w kuchni Pięciu Przemian”
Liście drzew mienią się złotem, czerwienią i brązem, dni stają się krótsze, temperatura się obniża, a niektórych dopada charakterystyczna dla tej części roku jesienna chandra. Lato za bardzo nas nie rozpieszcza, nie mamy zbyt dużo czasu, by naładować baterie przed zimą. Warto więc korzystać z każdego promienia jesiennego słońca i wspomagać się pysznymi posiłkami złożonymi z sezonowych składników, przyrządzonymi zgodnie z filozofią gotowania według Pięciu Przemian, harmonizującą i wspomagającą ich dobroczynne działanie. Jeśli nie wiecie na czym takie gotowanie polega, polecam kolejną kulinarną książkę Anny Czelej – idealną na tę porę roku.

wtorek, 8 października 2013

Rozstanie bez żalu

William Davis, „Kuchnia bez pszenicy. 150 przepisów, które pomogą pozbyć się pszennego brzucha i wyzdrowieć”
Cukier jest szkodliwy, podobnie sztuczne dodatki do żywności, aromaty, stabilizatory. Nabiał oraz mięso budzą kontrowersje. Trwa dyskusja na temat tłuszczów, jajek i wielu innych produktów. Jedni ich bronią, inni odradzają. Oczywiście najlepiej byłoby zrezygnować ze wszystkich niekorzystnych czy nawet tylko podejrzanych elementów diety (po co ryzykować własne zdrowie?), ale jeśli pytacie od czego należałoby zacząć, odpowiedź jest prosta. Od pszenicy. Czy też, mówiąc bardziej ogólnie, od glutenu. Uzależnia, wzmaga apetyt, jest przyczyną gorszego samopoczucia, nadwagi, pojawiania się lub zaostrzania wielu dolegliwości oraz poważnych chorób. Jeśli coś was boli, łykacie tabletki, czujecie się „niewyraźnie” fizycznie lub psychicznie, jest duże prawdopodobieństwo, że gluten maczał w tym swoje pulchne paluchy. Nie ma na co czekać! Rozstańcie się z nim, bez płaczu i zgrzytania zębów. Nawet jeśli wydaje się to niemożliwe i z jakichś względów zbyt trudne, spróbujcie! Zobaczcie jak to jest, kiedy wami nie manipuluje, kiedy nie rozkazuje umysłowi i nie drażni brzucha. Za jakiś czas, kilka dni, tygodni po uwolnieniu się od tego balastu – długiego i toksycznego związku z glutenem – poczujecie się lekko i radośnie. Wasze życie zacznie nabierać nowych barw, smaków i zapachów. Nie dajcie się dłużej namawiać. To nic trudnego i obejdzie się bez prawnika!

czwartek, 3 października 2013

Zostań roślinożercą!

Julieanna Hever, „Dieta roślinna na co dzień”
Dieta roślinna zdobywa rzesze kolejnych zwolenników. Coraz więcej osób decyduje się na wyeliminowanie z jadłospisu produktów pochodzenia zwierzęcego – nie tylko mięsa, lecz także nabiału, mleka, żelatyny, jajek. Wiele osób nadal się waha i obawia, że dieta roślinna nie dostarcza odpowiedniej ilości witamin oraz kalorii, że jest mniej wartościowa. Wszystkim roślinożercom, weganom i wegetarianom oraz tym, którzy ani z mięsa, ani z mleka nie chcą rezygnować, polecam książkę Julieanna Hever, „Dieta roślinna na co dzień”. To dobrze wyważone, przystępne kompendium wiedzy na temat zdrowego, roślinnego odżywiania. Autorka porusza w nim tak wiele kwestii, że aż trudno uwierzyć, iż zmieściła się na zaledwie trzystu pięćdziesięciu stronach. Warto przeczytać!