wtorek, 14 maja 2013

Agata gotuje

Agata Jędraszczak, „Dieta Agaty”
Na okładce uśmiechnięta twarz autorki, sympatyczna, bardzo naturalna i – co ważne – autentycznie zachęcająca do zagłębienia się w lekturze,rozsmakowania w przepisach. W środku znajduje się duża liczba miłych dla oka fotografii oraz pomysły na smakowite, a przy tym zdrowe potrawy. Niech was nie odstraszy słowo „dieta” użyte w tytule. W książce Agaty Jędraszczak nie chodzi o zrzucanie zbędnych kilogramów i katowanie się żywieniowymi zakazami. To propozycja zmiany kulinarnych nawyków na bardziej rozsądne i korzystne dla ciała oraz ducha. Jeśli autorka promienieje radością właśnie dzięki swojemu menu, w co zresztą nie wątpię, to warto je na sobie wypróbować!
 
Przepis na wiosenną frittatę
Agata Jędraszczak jest autorką blogu kulinarnego Kuchnia Agaty oraz programu „Dieta Agaty” emitowanego na kanale Kuchnia+. Z wykształcenia prawnik, prywatnie zabiegana mama z głową pełną pomysłów na niedrogie, nieskomplikowane i niskokaloryczne dania. Propaguje smaczne, zdrowe potrawy pomagające w zrzuceniu nadprogramowych kilogramów oraz utrzymaniu szczupłej sylwetki i wspaniałego samopoczucia. Jej przepisy cieszą się bardzo dużą popularnością wśród internautów, więc wydanie książki było chyba kwestią czasu... Już po samej okładce widać, że autorka czerpie z gotowania prawdziwą satysfakcję, o czym pisze zresztą we wstępie: „Powiedzieć, że lubię gotować, to za mało. Ja to po prostu uwielbiam!”.

Alternatywa dla hamburgera
Na początku został zamieszczony obszerny spis treści z wypisanymi wszystkimi potrawami znajdującymi się w książce. „Dieta Agaty” składa się z pięciu rozdziałów: śniadania; przekąski i przystawki; sałatki; zupy i dania główne; ciasta, desery i napoje. Co można przygotować, aby było szybko, tanio, smacznie i zdrowo? Na rozgrzewkę omlet szpinakowy, bułeczki z dynią, zapiekankę kalafiorową z ciecierzycą, marchewkę w pomarańczach albo krewetki czosnkowo-ziołowe. Rozdział z przepisami na zupy i dania główne jest najbardziej obszerny. Znajdziecie tu na przykład minestrone, rosół we wschodnim stylu, toskańską zupę pomidorową, jagnięcinę z suszonymi owocami, pieczonego klopsa z indyka i marchewki, dzikiego łososia z balsamiczną nutą, dorsza na soczewicy, makaron z owocami morza, makaron z sosem porowo-kurkowym, wegetariańskie chili, faszerowaną paprykę, bigosik z młodej kapusty czy pierogi z truskawkami. Na deser pełnoziarniste babeczki owsiane, mus z mango i szafranu, brzoskwinie w cynamonowym sosie, mini serniczki z jagodami, a do picia kompot truskawkowy z imbirem bądź  napój ziołowo-cytrynowy.

Przykładowe dania mięsne
Część przepisów zapewne dobrze znacie. Pojawia się tu na przykład barszcz ukraiński, gazpacho, różne owsianki i naleśniki, sałatka grecka oraz nicejska. W książce znalazło się także miejsce dla owocowych szaszłyczków – to oczywiście danie bardzo dietetyczne, ale na przepisy typu „pokroić owoce i nadziać na patyczki” jestem wyczulona… Większość receptur jest nieskomplikowana, szybka do przyrządzenia, a potrzebne składniki łatwo dostępne i raczej niedrogie. Osoby spragnione nowych doznań również powinny znaleźć coś dla siebie, choćby przepiórcze jaja w pomidorach, krem z karczochów, sałatkę z młodych ziemniaków i pstrąga lub polędwicę cielęcą w sosie porzeczkowym. Autorka przygotowała też kilka potraw dla wielbicieli fast foodów, na przykład zdrowszą wersję hamburgera czy pizzy. Na diecie wcale nie trzeba sobie odmawiać przyjemności!

Łosoś na makaronie soba
Przy każdym przepisie podana jest liczba porcji oraz kaloryczność. Składniki są wymienione jeden po drugim, po przecinku, co może nieco utrudniać ich szybkie odczytywanie. Dużo lepiej prezentuje się lista z kolejnym produktem w osobnej linijce. W tej publikacji na każdej stronie jest tak dużo wolnego miejsca, że można było zastosować czytelniejsze rozwiązanie. Za to sposób przygotowania podzielony jest na kolejne kroki, dzięki czemu można łatwo odnaleźć, nawet podczas gotowania, następną czynność. Zresztą opisy i tak są dość krótkie, ponieważ Jędraszczak nie korzysta ze skomplikowanych technik kulinarnych. Wszystkie receptury zostały opatrzone krótkimi komentarzami autorki, a przy niektórych pojawiają się dodatkowe porady dotyczące m.in. wykańczania dań, przechowywania, dodatków albo składników zastępczych.

Zdrowe słodkości
Każdy przepis ilustruje zdjęcie – duże, całostronicowe, lub mniejsze. Fotografie są bardzo estetyczne, mają żywe kolory kontrastujące z pastelowym tłem. Publikacja sprawia przyjemne wrażenie, wygląda niemal jak kulinarny album. Jedyne co mi trochę przeszkadzało to zastosowanie niezbyt czytelnego, ozdobnego kroju czcionki do komentarzy autorki przy potrawach. Czcionka sprawdza się przy tytule, kilku wyrazach, ale przy dłuższych tekstach może sprawiać problem, męczyć oczy. Zabrakło mi także „kart tytułowych” rozdziałów, czyli stron wyraźnie oddzielających poszczególne części książki. Podczas oglądania i czytania można nie zauważyć kiedy kończy się śniadanie, a zaczyna przystawka. Informują o tym wyłącznie niewielkie napisy w prawym górnym rogu stron nieparzystych. Książka ma duży format (26,5x20,5 cm), twardą oprawę i kredowy papier. Jest dość ciężka, ale dzięki temu można ją rozłożyć na stole i nie martwić się, że gdy podejdziemy do kuchenki, złośliwie się zamknie.

Jeśli szukacie ładnie wydanej książki, pełnej prostych, szybkich do przyrządzenia pyszności, które nie „wejdą” w biodra i zbytnio nie nadwyrężą portfela, tę publikację warto wziąć pod rozwagę. Już z samej okładki bije tyle ciepła i życzliwości, że ma się ochotę natychmiast sprawdzić, co się za nią kryje... W środku znajdziecie sto dwadzieścia przepisów, które autorka przygotowała z pasją i dbałością o wspaniały smak, atrakcyjny wygląd oraz… liczbę kalorii. „Dieta Agaty” to świetna książka do codziennego pichcenia, nie tylko dla osób na diecie!


Agata Jędraszczak, „Dieta Agaty”, Publicat 2013, 175 s., cena 39,90 zł.