piątek, 7 kwietnia 2017

Novak kontra gluten

Novak Djoković, Serwuj, aby wygrać. Plan 14 dni bez glutenu, dzięki któremu osiągniesz mistrzowską formę ciała i umysłu
W mojej biblioteczce jest kilka książek, których lekturę doradzam osobom twierdzącym uparcie, że nie można pracować fizycznie albo uprawiać sportu, jedząc tylko „korzonki”, rezygnując z mięsa, nabiału, jajek czy pszennego chleba. Nic bardziej mylnego! Przykładowo Scott Jurek, znany biegacz, jest weganinem i nie przeszkadza mu to w prowadzeniu intensywnych treningów i wygrywaniu morderczych ultramaratonów. Wręcz przeciwnie – m.in. w diecie upatruje przyczyny swoich sukcesów! Weganinem jest również Rip Esselstyn, strażak i sportowiec. Ani jego treningi, ani praca przy gaszeniu pożarów na należały do lekkich zajęć... Do grona sportowców propagujących zdrowy sposób odżywiania dołączył także Novak Djoković, serbski tenisista. Kiedy wyeliminował ze swojego jadłospisu gluten oraz kazeinę (nabiał), jego życie oraz kariera sportowa całkowicie się odmieniły. Djoković wspiął się na szczyt i nic nie wskazuje na to, by zamierzał z niego zejść. W książce „Serwuj, aby wygrać” w lekki, przystępny sposób opisuje zarówno rozwój swojej kariery, jak i zmianę diety oraz znaczącą poprawę zdrowia. Jeżeli nie przekonują was tradycyjnej poradniki dietetyczne, koniecznie sięgnijcie po tę książkę, nawet jeśli do dziś nie wiedzieliście, kim jest jej autor, ani czym jest gluten.

To poradnik inny niż wszystkie. Właściwie poradniko-biografia. Tę książkę czyta się jednym tchem, chwilami jak dobrą powieść. A wątki dietetyczne nie przytłaczają czytelnika, ponieważ Djoković nie stara się przekonywać nikogo na siłę, nie podaje jednego dobrego dla wszystkich rozwiązania – po prostu opowiada swoją historię, pokazuje jak odstawienie glutenu oraz nabiału diametralnie zmieniło jego życie. I robi to w taki sposób, że od lektury trudno się oderwać.

Pierwszą część książki można nazwać biograficzną. Djoković opisuje tu różne wydarzenia ze swojego życia. Poczynając od marzeń sześciolatka o zostaniu wielkim tenisistą, które rozpoczęły się od podziwiania w telewizji Pete Samprasa sięgającego po zwycięstwo w Wimbledonie. Poprzez niezwykle poruszające i dramatyczne wspomnienia z młodości w ogarniętej konfliktem Jugosławii, gdzie po bombardowaniach Nole trenował w schronie albo na terenach ostatnio zniszczonych, ponieważ sądzono, że pociski nie spadną dwa razy na te same miejsca. Jest tu pokazana trudna droga młodego Djokovicia do kariery sportowej. Zdecydowanie nie miał łatwego startu… Aż do problemów zdrowotnych, które stawały mu na drodze do wygranej w turniejach i zmuszały nawet do poddania się. Dopiero trafna diagnoza dietetyka Igora Cetojevicia sprawiła, że Djoković stanął na nogi i wszedł na tenisowe wyżyny – po wyeliminowaniu z diety glutenu i nabiału. A nie było to łatwe, ponieważ dieta Serba od dziecka pełna była makaronów, pizzy i sera, bowiem jego rodzice byli właścicielami… pizzerii. W 2011 roku spełniło się jego marzenie, zwyciężył w dziesięciu tenisowych turniejach – w tym w trzech wielkoszlemowych.

Druga część książki jest już bardziej poradnikowo-dietetyczna. Jednak w przeciwieństwie do Williama Davisa, który napisał wstęp do tej książki, Djoković nie sięga po naukowe argumenty przeciwko glutenowi, skupia się raczej na własnym doświadczeniu. Nie liczy kalorii i nie promuje jedynej słusznej dla każdego diety. Radzi, by wsłuchiwać się w swój organizm i dbać o jego potrzeby, także duchowe. Wskazuje pokarmy, które dają energię. Opisuje produkty pojawiające się w jego jadłospisie, dzieląc je na kilka kategorii, m.in. białka, warzywa, zboża bezglutenowe, zdrowe tłuszcze, zamienniki mleka.

Nie mogło oczywiście zabraknąć przepisów. Djoković zamieścił w książce dwadzieścia cztery przepisy. Nie są to jednak jego autorskie potrawy. Przepisy przygotowała szefowa kuchni i autorka książek Candice Kumai, opierając się na preferencjach kulinarnych Djokovicia. Receptury zostały podzielone na kilka kategorii: śniadanie, koktajle, lunch, przekąski, kolacja. Znajdziecie tu m.in. owsiankę z masłem z orzechów nerkowca i bananami, koktajl z czekoladą i masłem migdałowym, bezglutenowy makaron z superpesto, sałatkę z pikantnym makaronem soba, domowy humus z jabłkami lub świeżymi warzywami, strzępiela z salsą z mango i papai, sałatkę cesarską z jarmużem i komosą ryżową, cytrynowego kurczaka pieczonego w całości, nadziewane pieczone ziemniaki oraz domowy rosół z kurczaka z ryżem. Przepisy są proste, a składniki łatwo dostępne. Receptur jest niewiele, ale stanowią miły dodatek do książki.

Na tym jednak Djoković nie kończy. Jak można było się spodziewać, sportowiec oprócz diety stawia także na ćwiczenia fizyczne i trening dla umysłu. W książce zamieścił porady dotyczące eliminacji stresu, zwiększenia koncentracji, zyskania dodatkowej energii oraz proste ćwiczenia fizyczne dla każdego, takie jak pajacyki, wykopy czy krokodylki. Prawdziwie kompleksowe podejście: dieta, aktywność fizyczna i strawa dla ducha. A do tego kawał dobrej biografii.

Polecam tę książkę wszystkim fanom Djokovicia i pasjonatom tenisa oraz sportu w ogóle. Polecam osobom zainteresowanym zdrowym trybem życia i zdrowym odżywianiem. Polecam również bezglutenowcom – a jeszcze bardziej sceptykom – ponieważ jest to chyba jedyna książka o glutenie, w której nie ma moralizowania, przekonywania, zakazywania i naukowych wywodów, jest tylko (albo aż!) opowieść o człowieku. Opowieść niezwykle wciągająca i inspirująca.


Novak Djoković, Serwuj, aby wygrać. Plan 14 dni bez glutenu, dzięki któremu osiągniesz mistrzowską formę ciała i umysłu (oryg. Serve to Win. The 14-Day Gluten-Free Plan for Physical and Mental Excellence), Buowy Las 2014, 190 s., cena 31,90 zł.

Książka na stronie wydawcy: www.bukowylas.pl/ksiazki/serwuj-aby-wygrać