poniedziałek, 2 października 2017

Roślinnie, kolorowo, bezglutenowo

Ina Rybarczyk, „Łowcy smaków” / recenzuje Marta Szloser
Macie ochotę wybrać się na łowy – łowy dobrego smaku? Jeśli tak, zapraszam do lektury książki „Łowcy smaków” Iny Rybarczyk, malarki, pasjonatki jogi i dobrego jedzenia, autorki roślinnego bloga kulinarnego True Taste Hunters. Blogerka w swojej kuchni nie używa glutenu ani rafinowanego cukru, więc z jej przepisów mogą korzystać osoby z różnymi alergiami pokarmowymi. Część przepisów jest łatwa, a część bardziej wyszukana i skomplikowana. Pięknie wydana i bogato ilustrowana książka idealnie sprawdzi się jako prezent – dla siebie lub dla znajomych lubiących zdrowe jedzenie i kulinarne ciekawostki.

Książka rozpoczyna się od spisu treści oraz strony z przelicznikami kuchennymi (np. ile gramów waży jedna łyżka ksylitolu albo mąki kukurydzianej). Następnie pojawia się wstęp, w którym na osiemnastu stronach Ina Rybarczyk wyjaśnia, jak to się stało, że zaczęła gotować i dlaczego przeszła na dietę roślinną (jej dieta nie jest do końca dietą wegańska, ponieważ blogerka używa miodu), jak skomponować zdrowe, pełnowartościowe posiłki, jakich produktów spożywczych używa w swojej kuchni i jakie urządzenia będą przydatne. Pisze o zdrowych i niezdrowych słodzikach, o pszenicy i glutenie, które również wykluczyła z diety. Podoba mi się to, że korzysta z nieprzetworzonych produktów dobrej jakości.

Komosa ryżowa z brokułem, sezamem i awokado
Komosa ryżowa z brokułem, sezamem i awokado

Po tym wstępie pojawiają się już tylko przepisy, w podziale na osiem rozdziałów. W pierwszym („Zanim zaczniesz naprawdę gotować”) znajdziecie trzynaście przepisów podstawowych, np. na mleko migdałowe, tahini, bulion warzywny, gotowanie kaszy jaglanej czy pieczone buraki. Dwa kolejne rozdziały – „By pozytywnie rozpocząć dzień” oraz „Zamień zwykłą kanapkę w wyjątkowy przysmak” – to propozycje śniadaniowe, łącznie trzydzieści cztery receptury. A wśród nich m.in. owsianka chałwowa z karmelizowaną figą, pieczona owsianka marchewkowa, marchewkowe muffiny kokosowo-lawendowe, hummus z zielonymi szparagami, pasztet z zielonej soczewicy z pestkami dyni, sezamowa pasta z zielonego groszku z tymiankiem, paszteciki z białej fasoli ze śliwką oraz nachosy z ciecierzycy.

Dal z czerwonej soczewicy
Dal z czerwonej soczewicy

Kolejny rozdział to „Niebanalne sałatki i zupy”. Tu znajdziecie osiemnaście przepisów, np. carpaccio z buraka z pistacjami, sałatkę z bobem, czereśniami i awokado, kaszę gryczaną z pieczonymi burakami, malinami i orzechami laskowymi oraz krem buraczany z nutą pomarańczy. Coś bardziej konkretnego – „By obiad już nigdy nie zionął nudą” – to dwadzieścia dziewięć receptur, m.in. spaghetti z cukinii z pesto pietruszkowym, zapiekanka z młodych ziemniaków, kalarepy i zielonego groszku, owsiane naleśniki z pesto buraczanym, orientalny czerwony ryż smażony z cukinią i szpinakiem, pieczone frytki z batatów z sosem barbecue, risotto z topinamburem oraz różowe pierogi jaglane z białą fasolą i pestkami dyni.

Spaghetti z cukinii z pesto pietruszkowym
Spaghetti z cukinii z pesto pietruszkowym

Ostatnie trzy rozdziały to propozycje deserowe: „Desery dla duszy i ciała”, „Drobne słodkie przyjemności” oraz „Słodkie, zdrowe konkrety”. Tutaj znajdziecie łącznie pięćdziesiąt jeden przepisów, np. jaglany krem kawowy, mus czekoladowy z czerwonej fasoli z masłem orzechowym, figi faszerowane migdałowym musem z białej fasoli, lody mojito z awokado, jaglane knedle ze śliwkami, czekoladowe kulki z kaszy gryczanej, kakaowe batoniki owsiane z bananem i chia, czekoladki z orzechowym musem z ciecierzycy i orzeszkami ziemnymi, ciasteczka owsiane bez pieczenia, sernik jaglany bez pieczenia z musem orzechowo-dyniowym, cynamonowy bananowiec z orzechami włoskimi, brownie z batatów z karmelem daktylowo-orzechowym, ryżowe ciasto cytrynowe, szarlotkę z budyniem jaglanym i makowiec z jabłkiem.

Czekoladowe racuchy drożdżowe z cukinią
Czekoladowe racuchy drożdżowe z cukinią

Łącznie w całej książce znalazło się 145 przepisów. Propozycje Iny Rybarczyk są dosyć różnorodne, choć z racji wykluczenia z potraw glutenu, nabiału, jajek i cukru rafinowanego pojawia się dużo zamienników, które dla osób niewprawionych w takiej diecie mogą być zniechęcające. Na szczęście dziś w wielu sklepach, nawet w mniejszych miejscowościach, można już kupić bezglutenowe mąki, mleko kokosowe czy syrop klonowy. Część przepisów jest krótka i prosta, ale wiele jest również bardziej złożonych, długich i wykwintnych, nadających się szczególnie na wyjątkowe okazje. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Nie jest to publikacja do gotowania codziennego, zwłaszcza dla początkujących. Jeśli jednak ktoś musi lub chce (a warto!) stosować taką roślinną dietę, zdrową, bazującą na dobrej jakości, nieprzetworzonych produktach i różnorodnych smakach, to prędzej czy później i tak powinien zapoznać się z szeroką paletą dostępnych w sklepach produktów.

Przy każdym przepisie podana jest liczba porcji oraz krótki wstęp do potrawy. Wstęp od autorki znajduje się również przed każdym rozdziałem, podobnie jak spis potraw w danej części oraz zdjęcia autorki (za tym ostatnim dodatkiem w książkach kucharskich akurat nie przepadam, zwłaszcza w nadmiarze). Opis przygotowania podzielony jest na poszczególne kroki. Przy większości przepisów znajduje się całostronicowe zdjęcie gotowej potrawy (czasem zdarzają się na stronie dwa przepisy, a zdjęcie pokazuje jedno z tych dań), proste kompozycyjnie i zachęcające do gotowania. Fotografie wykonał Marek Pawlik, partner autorki, o którym wspomina we wstępie. Całość wieńczy alfabetyczny indeks potraw.

Jedno ze zdjęć autorki przed kolejnym rozdziałem
Jedno ze zdjęć autorki przed kolejnym rozdziałem

Książka została bardzo ładnie wydana. Duży format (19,5 x 25,9 cm), twarda oprawa z płóciennym grzbietem, okładka z wybiórczym lakierem, ładny papier i mnóstwo zdjęć. A do tego przydatna tasiemkowa zakładka. Publikacja jest dosyć ciężka i gruba, a cena nie jest najniższa, ale stosunek jakości do ceny wypada rozsądnie.

Zachęcam do przełamania się i wypróbowywania nawet bardziej skomplikowanych receptur, bo często okazuje się, że wcale nie są takie praco- i czasochłonne. Ani kosztowne, szczególnie jeśli zapasy produktów zrobicie w sklepach internetowych. A jeśli takie gotowanie na co dzień nie jest dla was, możecie wykorzystać przepisy z tej książki na szczególnie ważne okazje. Na pewno zaskoczycie swoich gości i usatysfakcjonujecie podniebienia. Ja chętnie zagłębię się w te przepisy i na pewno część z nich wypróbuję, ponieważ idealnie trafiają w moje ograniczenia żywieniowe i smaki.



Ina Rybarczyk, „Łowcy smaków. Roślinna kuchnia bez glutenu i rafinowanego cukru”, Rebis 2017, 314 s, cena: 65 zł,

Książka na stronie wydawcy: https://www.rebis.com.pl/pl/book-lowcy-smakow-ina-rybarczyk,HCHB07879.html