czwartek, 2 sierpnia 2012

Ciasto z popiołu i szczur z warzywami, czyli kuchnia survivalowa

„Gdy rozpęta się piekło” Cody LundinJeśli zabraknie ci jedzenia, możesz być martwy w 3 do 4 tygodni. Jeśli zabraknie wody w 3  do 4  dni. W  razie kataklizmu martwcie się więc bardziej o wodę niż pożywienie. Ale prędzej czy później i tak trzeba będzie coś zjeść... Tylko co? Być może widzieliście filmy, w których ludzie z braku innych możliwości jedzą robaki, korę drzew, a nawet własne buty. Obrzydliwe? Powiecie – nigdy w życiu! Życzę wam, abyście nie musieli zjadać szczura, ale gdyby sytuacja was do tego zmusiła, lepiej wiedzieć, jak się do tego zabrać.

Czujecie przyjemny dreszczyk, oglądając filmy fabularne lub programy rozrywkowe, których bohaterowie – w łagodnej wersji – zjadają szarańcze i piją brudną wodę? Zastanawiacie się, jak oni mogą to robić, jak mogą t o przełknąć? Cóż, zarabiają w ten sposób pieniędze... Zapewne większość ludzi nie marzy o zjedzeniu na kolację czegoś co się rusza, bardzo brzydko pachnie lub jest, w ogólnym pojęciu, niejadalne. Ja zdecydowanie wolę chleb z ogórkiem niż smażone mrówki albo ciastka z błota, nawet jeśli gdzieś uznawane są za przysmak. Ale ponieważ przezorny zawsze jest zabezpieczony, a przysłowia to mądrość narodu, warto mieć jakiekolwiek pojęcie o tym, co w razie głodowej sytuacji kryzysowej można zjeść, aby przeżyć.

„Gdy rozpęta się piekło. Poradnik survivalowy na czas kataklizmu” autorstwa Cody'ego Lundina, znanego z programu „Dwa oblicza survivalu”, to książka, którą powinien przeczytać każdy. Przeczytać ze zrozumieniem i przyswoić jej treść. Zawarta w niej wiedza może być przydatna podczas klęsk żywiołowych, epidemii czy długotrwałych awarii. Jedna ważna uwaga: poradnik należy przeczytać ZANIM cokolwiek się stanie. Autor w zabawny i lekki sposób przekazuje czytelnikom „sensowne i sprawdzone w praktyce narzędzia i techniki, które pomagają osiągnąć spokój ducha, harmonię oraz niezależność w trudnych czasach”. Cennym poradom, po części dość „hardcorowym”, towarzyszą humorystyczne rysunki Russella Millera. Z książki dowiecie się jak ważne podczas kryzysu jest opanowanie i współpraca, odpowiednie zapasy czy właściwa odzież. Przeczytacie o uzdatnianiu wody, zastępczych urządzeniach sanitarnych i higienie, udzielaniu pierwszej pomocy czy samoobronie. Gorąco zachęcam do lektury całości. A teraz... skoncentrujmy się na jedzeniu.

Lundin poświęca jeden rozdział poradnika wodzie (Cudownie mokra i niezbędna woda), w którym pisze m.in. o jej uzdatnianiu, przechowywaniu i racjonowaniu, oraz dwa rozdziały kwestii żywności. W pierwszym (Fantastyczne i dobrze znane jedzenie) opowiada o składnikach odżywczych pokarmów, oszczędnym dawkowaniu pożywienia oraz zapotrzebowaniu na kalorie. Radzi jak przechowywać żywność, które produkty są najważniejsze i najbardziej trwałe („wielka czwórka” to pszenica, mleko w proszku, miód i sól), co robić ze starym prowiantem i jak pozbyć się robaków z produktów spożywczych przed ich konsumpcją. Podaje liczne przykłady tego, co ludzie byli w stanie zjeść w sytuacjach kryzysowych (np. tapety, glina, klej z mebli i wszystko co rośnie lub żyje – albo żyło). W tej części znajdziecie też przepis na wyjątkowe ciasto z popiołu. Jeśli poczuliście właśnie w ustach smak zwęglonego drewna, dodam na pocieszenie, że popiół nie jest składnikiem ciasta. A przynajmniej nie głównym.

Drugi „kulinarny” rozdział (Kreatywne gotowanie) koncentruje się na tym, w jaki sposób ugotować lub podgrzać posiłek, gdy nie ma prądu, gazu ani odpowiedniego sprzętu. Lundin pisze o przydatnych akcesoriach, technikach gotowania i oszczędzania paliwa, sposobach rozpalania ognia. Dowiecie się też jak otworzyć puszkę „na ścianie”, zorganizować mycie naczyń na pustyni oraz zrobić kuchenkę słoneczną. Na końcu został poruszony temat przyrządzania posiłku ze szczurów i myszy złapanych w pułapki. Autor podaje nawet dokładne przepisy na dwie odmiany potrawy zwanej rat-atuj. (Dopisek dla niewtajemniczonych: ratatouille – w wersji spolszczonej ratatuj – to francuska potrawa z duszonych warzyw; natomiast słowo rat to po angielsku szczur). Pierwszy przepis to rat-atuj „tradycyjny” – ze szczurów, cukinii, bakłażana, papryki, grzybów i świeżych pomidorów z przyprawami, duszonych na polanej oliwą z oliwek patelni. Druga wersja to rat-atuj survivalowy – ze szczurów, warzyw z puszki i jadalnych roślin zielonych (np. mlecz), przyrządzany na „kuchence bez ognia”. Jeśli jesteście bardzo głodni, do rat-atuja można oczywiście podać ciasto z popiołu. Bon appétit!


Cody Lundin, „Gdy rozpęta się piekło. Poradnik survivalowy na czas kataklizmu” (oryg. When All Hell Breaks Loose. Stuff You Need to Survive when Disaster Strikes), Pascal 2012, 445 s., cena 39,90 zł.

Książka na stronie wydawcy: ksiegarnia.pascal.pl/ksiazka.php?id=2204_Gdy_rozpeta_sie_pieklo._Poradnik_survivalowy_na_czas_kataklizmu

Przepisy z wykorzystaniem dziko rosnących kwiatów i chwastów dostępne na stronie Na kuchennym progu: