wtorek, 12 września 2017

Ptasie memory

„Ptaki. Gatunki objęte ochroną w Polsce” / recenzuje Marta Szloser
Zagrywki odkryłam przez przypadek. Od strony do strony, przez nitkę do kłębka, od linku do cudowności, którymi natychmiast się zachwyciłam. W ofercie gry typu memory i jedna karcianka typu Piotruś („Puszcza”, o której już pisałam). Oryginalna szata graficzna i zwierzęca tematyka kusiły mnie bardzo, trochę odstraszała cena. I memory to nie jest jakoś szczególnie fascynująca gra dla dorosłego człowieka, ale… pokuszenie było zbyt silne, podobnie jak moje ornitologiczne zapędy. I tak, prędziutko, przywędrowały do mnie „Ptaki”. Na żywo tak samo piękne i wysmakowane, jak na zdjęciach. Cacuszko! A jak z graniem? Czy była frajda?


Przebieg rozgrywki

Gra składa się z parzystej liczby kart, które z jednej strony mają obrazki. Każdy obrazek występuje w parze (po dwie identyczne karty). Na początku karty układa się obrazkami do dołu, w kwadrat lub prostokąt. W wersji trudniejszej można rozłożyć je dowolnie, nawet bardzo chaotycznie. Każdy z graczy kolejno odkrywa po dwie dowolne karty. Jeśli ma parę (karty z identycznymi obrazkami), odkłada je na bok, obok siebie i odkrywa kolejne dwie karty. Jeśli nie ma pary, odkłada obie karty z powrotem na ich miejsce, ilustracjami do dołu i ruch należy do kolejnego gracza. Trzeba zapamiętywać, jakie karty bez pary odkrywali przeciwnicy i w jakim miejscu one leżały, żeby szybciej znaleźć parę dla karty, którą odkryjemy. Wygrywa ta osoba, która zgromadzi jak najwięcej par.

Dwie różne karty, gracz musi je odłożyć na miejsce i zakryć
Dwie różne karty, gracz musi je odłożyć na miejsce i zakryć.


Śmiechu co niemiara

Nie spodziewałam się, że proste memory dostarczy nam tak dużo frajdy. Pomijam tu stronę wizualną i edukacyjną, do których jeszcze wrócę. Fajnie było pośmiać się nawzajem ze swojej sklerozy, z brania kilka razy pod rząd tych samych kart i zdziwienia, że to ta sama karta, z przekonania, że karta z dudkiem czy perkozem nas prześladuje, bo przecież bierzemy (niby) inne karty, a tu ciągle dudek i dudek! Ubawiłyśmy się setnie, rozgrywając kilka partii pod rząd. Nie było znudzenia. Były za to kolejne salwy śmiechu i chęć na więcej.


A tak na poważnie

Memory to gra o bardzo prostych zasadach, rozwijająca koncentrację i pamięć wzrokową, przestrzenną. Po kilku czy kilkunastu partiach śmiechu jest nieco mniej, a zaczyna przeważać chęć rewanżu, skupienia się i zapamiętania, wyostrzają się zmysły. To, że znamy już obrazki na pamięć, wcale nie pomaga, bo kartoniki za każdym razem leżą przecież w innym miejscu. Grę można sobie utrudnić poprzez chaotyczne rozłożenie kartoników, a można też kupić inne gry z serii (każda w innej kolorystyce) i połączyć ze sobą dwa zestawy. Co prawda widoczne będą różnice w kolorach, ale zwiększy się liczba kart. Może to być szczególnie przydatne, gdy w rozgrywce będą brały udział więcej niż 2-3 osoby. Najmłodszym dzieciom można na początku zmniejszyć liczbę par.

Para!
Para batalionów.


Skrzydlata nauka

Niezwykle istotne są również edukacyjne walory gry i nie chodzi mi wcale o wspomniane już koncentrację i pamięć. Każde memory od Zagrywek to duża dawka wiedzy na temat zwierząt. Temat jest mi niezwykle bliski, więc tym chętniej sięgnęłam właśnie po to konkretne memory (na rynku gier tego typu jest dość dużo). W przypadku „Ptaków” na obrazkach znajdziecie piętnaście gatunków skrzydlatych pięknisiów i cudaków, znajdujących się w Polsce pod ścisłą ochroną.
Zwierzęta zostały wybrane w oparciu o spis gatunków zwierząt objętych ochroną ścisłą w „Rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 6 października 2014 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt”. [ulotka do gry]

Część z wymienionych gatunków mieszka w Polsce na stałe, inne pojawiają się tylko przelotem, na chwilę. Autorki wybrały ciekawe ptaki, o niektórych być może nigdy nie słyszeliście. Bo czy wiecie na przykład, jak wygląda batalion? Tak, to nazwa ptaka i to całkiem przystojnego. Albo szczudłak, perkoz dwuczuby, turkan (nie mylić z tukanem!) bądź zimorodek? Ten ostatni jest niezwykle barwnym ptakiem, jednym z najbardziej kolorowych w Polsce. Miałam jakiś czas temu okazję zobaczyć go na żywo po raz pierwszy, przez kilka sekund, podczas spaceru nad Odrą. Wygląda naprawdę bajecznie! Zanim pomyślicie, że szkoda, iż ilustracje w tej grze nie są kolorowe i nie oddają w pełni przepychu ptasiego upierzenia, polecam kupienie sobie dobrego atlasu ptaków lub poszukanie zdjęć w internecie. Będzie to doskonały sposób na poszerzenie wiedzy o ptakach.

Karty z tyłu i z przodu
Karty z tyłu i z przodu.

O gatunkach występujących na kartach przeczytacie co nieco w składanej jak harmonijka ulotce dołączonej do gry. Każdy z piętnastu ptaków ma tu swoje miejsce, z ilustracją, nazwą po polsku i po łacinie oraz krótką charakterystyką i ciekawostkami. Dowiecie się na przykład, że łabędź czarnodzioby jest wierny w miłości do grobowej deski, płomykówki to te sowy, których pohukiwanie można usłyszeć w stodołach, magazynach i horrorach, a szczudłak ma tak długie nogi, że w trakcie lotu wystają mu aż 20 cm poza ogon.


Zbierz je wszystkie!

Obecnie poza „Ptakami” możecie kupić także inne wersje memory od Zagrywek: „Dzika Zgraja” (gatunki zwierząt o najpiękniejszych nazwach, objęte ochroną w Polsce), „Zmory” (gatunki zwierząt, które zamieszkiwały Ziemię w dalszej i bliższej przeszłości) i „Stwory” (zagrożone wyginięciem gatunki z całego świata o najbardziej niesamowitym wyglądzie). Zostały wydane także dwie wersje angielskojęzyczne – „Spectres” („Zmory”) oraz „Creatures” („Stwory”).

Gry są dość drogie (59 zł każda, a w przypadku angielskojęzycznych aż 79 zł), więc na początek zdecydowałam się na jedną. Ale im dłużej „Ptaki” goszczą w moim domu, im częściej w nie gram i na nie patrzę, tym bardziej mam ochotę kupić kolejne. Po pierwsze dlatego, że ciekawią mnie inne zwierzęta, dziwne, śmieszne, zapomniane, piękne. Po drugie, by skompletować (być może kiedyś) całą serię i cieszyć się różnokolorowymi cacuszkami. Po trzecie po to, by mieszać ze sobą zestawy, dla uatrakcyjnienia gry, zwiększenia liczby graczy bądź wydłużenia czasu rozgrywki.

Różne wersje memory / fot. zagrywki.com
Różne wersje memory / fot. zagrywki.com



Szczegóły, subtelności

Gry zostały zaprojektowane na naprawdę wysokim poziomie. Będę się powtarzać, ale rzadko, bardzo, bardzo rzadko widuje się planszówki czy karcianki tak pięknie zilustrowane i wykonane. Oszczędnie, nietuzinkowo, ze smakiem. Trochę na przekór wszechobecnej krzykliwości i wyrazistości. Wszystko jest tu przemyślane i dopracowane od początku do końca.

Pudełko jest niewielkie i poręczne (18,5 x 6,5 cm, wysokość 4 cm). Kwadratowe karty (o boku ok. 6 cm) idealnie pasują do kartonowego, sztywnego opakowania. Na wierzchu znajduje się ulotka z regułami gry i opisami ptaków. Kartonik z kartami wsuwa się dodatkowo w pudełko ochronne z pięknie zaprojektowanym wierzchem i bokami.

Zawartość zestawu
Zawartość zestawu.

Każda karta wykonana jest z grubego, sztywnego kartonu o przyjemnie zaokrąglonych brzegach. Z tyłu znajduje się czarno-różowy wzór, przypominający trochę ptasie pióra. Z przodu widnieją ilustracje przedstawiające ptaki, utrzymane w tonacji czerni i bieli, w nieco archaicznym stylu. Jedynym kolorowym akcentem jest delikatny różowy gradient na górze każdej karty. Natomiast w lewym dolnym rogu zawsze znajduje się nazwa danego gatunku, polska oraz łacińska. Niespodzianką są karty z głuptakiem, które są całkowicie białe (poza napisami). Początkowo pomyślałam, że to dlatego, iż ptak jest biały, ale ekipa Zagrywek przekonuje, że głuptaka można po prostu narysować na karcie samodzielnie, co będzie zapewne dużą atrakcją dla najmłodszych.


Gra jest przeznaczona dla dzieci od 3 lat. Będą się przy niej świetnie bawić zarówno maluchy, jak i dorośli. Można grać w dwie osoby, można większą grupą – szczególnie, jeśli połączy się dwa zestawy. To wspaniały pomysł na prezent dla miłośnika ptaków, dla osób lubiących niebanalne projekty graficzne, piękne przedmioty, oryginalne gry. „Ptaki” można zabrać do kawiarni, na wycieczkę albo do szkoły. W pakiecie dobra zabawa, walory edukacyjne i dodatkowo zapewnione obcowanie z przedmiotem starannie, gustownie zaprojektowanym.

Czekam z niecierpliwością na jeszcze więcej pięknych gier od Zagrywek!


Okładka pudełka



W skrócie...

PLUSY
+ wymiar edukacyjny
+ poznawanie nowych gatunków ptaków
+ liczne ciekawostki
+ wyrabianie spostrzegawczości, koncentracji, pamięci
+ proste zasady gry (klasyczne memory)
+ piękny projekt graficzny
+ ciekawa, oszczędna kolorystyka
+ niewielkie, poręczne opakowanie, mała waga
+ zaokrąglone brzegi twardych, kartonikowych kart
+ pusta karta-ciekawostka, na której samodzielnie można narysować brakujący gatunek
+ zachęcanie do sięgania po bardziej wysmakowane wizualnie projekty, gry, książki 
+ możliwość skompletowania różnorodnej kolorystycznie serii

MINUSY
- cena



„Ptaki. Gatunki objęte ochroną w Polsce” (gra typu memory), Zagrywki 2016, 30 kart, cena: 59 zł.

Koncepcja, opracowanie graficzne: Zagrywki – Magdalena Stadnik, Katarzyna Walentynowicz Teksty: Zuzanna Stadnik, Marta Walentynowicz

Gra na stronie wydawcy: http://zagrywki.com/produkt/ptaki/


* [wszystkie cytowane fragmenty pochodzą z ulotki opisywanej gry]